Ashley Madison – nieugięci w obronie zdradyAshley Madison – nieugięci w obronie zdradyAshley Madison – nieugięci w obronie zdradyAshley Madison – nieugięci w obronie zdrady

Ashley Madison – nieugięci w obronie zdrady

Ashley Madison – nieugięci w obronie zdrady
Mateusz Lubczański

Mateusz Lubczański

-

dziennikarz, Marketing przy Kawie

Mateusz Lubczański

Mateusz Lubczański

dziennikarz
Marketing przy Kawie

Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, na co dzień pisze o wszystkim, co związane z motoryzacją. Zafascynowany nowoczesnymi technologiami, fotografią oraz rynkiem gier komputerowych. W wolnym czasie (którego ma coraz mniej) przechodzi kolejne gry RPG lub nadgania serialowe zaległości.

Ashley Madison, serwis randkowy dla osób już będących w związku, w lipcu został zhakowany. Imiona, nazwiska, adresy, preferencje seksualne i dane transakcyjne użytkowników trafiły w niepowołane ręce. Walka portalu z hakerami to konflikt wartości, w którym prywatność użytkowników liczy się najmniej.

Szok i zdziwienie to najczęstsza reakcja na materiały promocyjne serwisu Ashley Madison. W ostatnich latach spowodował on sporo zamieszania. W 2012 roku zaproponował milion dolarów nagrody dla kobiety, która może udowodnić, że spała z Timem Tebowem, sportowcem deklarującym wówczas, że zamierza utrzymać czystość do ślubu.

Rok wcześniej w Madrycie umieścił plakat ze zdjęciami Billa Clintona, Księcia Karola i Jana Karola I Burbona (króla Hiszpanii), z podpisem: „Co ci władcy mają ze sobą wspólnego? Powinni używać Ashley Madison”.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja